W końcu piękna pogoda za oknem, aż chce się wyjść na rower. :) Ostatnio zastanawiam się nad nową kolorystyką bloga, obecna wydaje mi się już zbyt 'szarawa' i trzeba nadać jej choć odrobinę kolorystyki, w końcu mamy wiosnę. :)
Dzisiaj pierwszy raz w tym sezonie wybrałam się na przejażdżkę rowerem, muszę przyznać, że dostałam niezły wycisk, to już niestety nie ta sama kondycja co kiedyś :P
Dzisiaj przychodzę do was z pachnącą recenzją, a dokładniej z zapachowymi podgrzewaczami, w których od razu się zakochałam.
zapraszam na rozdanie blogowe:
+ w dalszym ciągu zapraszam do obserwowania bloga.
Zapachowe podgrzewacze ARIL
Zawsze będąc w Biedronce nie zwracałam uwagi na żadne świeczki itp, kiedyś kupiłam kilka i na tym się skończyło. Ostatnio jednak postanowiłam kupić zapachowe podgrzewacze z nadzieją, że rzeczywiście będą zapachowe - i jak się okazało - to był doskonały wybór!
W paczuszce mamy 18 sztuk podgrzewaczy do wyboru w kilku wariantach zapachowych.
Ja kupiłam wanilię - pomarańczę, są jednak jeszcze: róża - konwalia, śliwka, owoce leśne.
A ich cena to tylko 4,49zł!
Zapach jest przepiękny i unosi się w całym pomieszczeniu, już nawet po otworzeniu opakowania bez zapalenia czuć je w pokoju :) Jak tylko skończą mi się obecne, lecę po kolejne, tym razem wypróbuję inny wariant. :)
PLUSY:
+ piękny, utrzymujący się zapach
+ ilość
+ cena
MINUSY:
brak
Bardzo lubię te odświeżacze ;)
OdpowiedzUsuńja mam maly pokoik i zapalenie 2 tych podrzewaczy w zupelnosci wystarcza :)
OdpowiedzUsuńmoze wzajemna obserwacja???
rozmaitowo.blogspot.com
musze sobie takie zakupic:)
OdpowiedzUsuńLubię świece zapachowe. :-)
OdpowiedzUsuńChyba sprawię sobie takie odświeżacze :)
OdpowiedzUsuńNie zmieniaj koloru bloga, jest super, bardzo mi się podoba :) Chyba w mniej więcej takim samym kolorze zrobię swojego :D
Zapraszam do siebie: miecwlasnezycie.blogspot.com
Dziękuję! :)
Usuńja równiez obserwuje juz :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo je lubię, w zimę wybierałam wersję waniliową - tanie, a zapach dość intensywny:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio polubiłam waniliowe świece zapachowe. ;-)
Usuńkobiety uwielbiają świeczki, olejki zapachowe, moja Natalia również to znam, ale nie rozumiem tej mody w ogóle mi takie coś nie odpowiada
OdpowiedzUsuńLecę do Biedronki po te podgrzewacze! :)
OdpowiedzUsuń______________________________________________
Obserwuję twojego bloga. jest bardzo ciekawy :)
Zapraszam do mnie :) http://niki17inspire.blogspot.com/
Lubię te podgrzewacze i czasem je kupuję :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że zapach się długo utrzymuje :)
OdpowiedzUsuńChyba miałam jakieś i były okej ;)
OdpowiedzUsuńLubię biedronke i jej produkty, niestety jeśli chodzi o świeczki czy podgrzewacze, to mój nos chyba jest zbyt drewniany na ich delikatna moc. Nie czuje nic, za to kocham się w yankee candle, kringle czy village candle polecam :) Gdybyś miała ochotę, zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te podgrzewacze z Biedronki, polecam też Śliwkę - cudne aromaty!
OdpowiedzUsuń